Porady ekspertów
Specjalizujemy się w kompleksowej obsłudze finansowej gospodarstw rolnych niezależnie od ich wielkości.
Kredyty dla rolników grają kluczową rolę w walce o przetrwanie właścicieli gospodarstw rolnych podczas pandemii wirusa SARS-CoV-2. Polscy gospodarze są przyzwyczajeni do mierzenia się z czynnikami, na które nie mają żadnego wpływu. Do tej pory musieli jednak obawiać się wyłącznie zmian w gospodarce oraz nie zawsze sprzyjającego klimatu. Jak dotąd w żadnej sytuacji nie doszło natomiast do zamknięcia granic, które doprowadziło do silnego ograniczenia możliwości zbytu.
Banki nawet nie udają instytucji charytatywnych. Kredyty dla rolników muszą być dla nich opłacalne, aby zdecydowały się ich udzielać. Już wcześniej wyliczenie zdolności kredytowej rolnika było dość skomplikowane. Obecnie część producentów rolnych ma problem ze sprzedażą swoich towarów. Przechowywanie produktów jest zaś kosztowne i niejednokrotnie wymaga pewnych inwestycji. Dlatego rolnikowi łatwiej jest teraz wykazać straty, niż zyski.
Czy taki klient jest atrakcyjny dla banku? Niekoniecznie. Rolnictwo jest jednak ważną gałęzią gospodarki. Państwo polskie ma swój interes w tym, by rolnicy przetrwali trudne czasy. Dlatego po wybuchu pandemii została zwiększona pula na dopłaty do kredytów preferencyjnych. Najnowszy pomysł Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma zaś pomóc w uzyskaniu kredytu dla rolników osobom, które w innej sytuacji nie dostałyby go wcale.
Na mocy decyzji prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego i MRiRW w 2019 r. powstał Fundusz Gwarancji Rolnych. Zadaniem owego podmiotu jest wspieranie producentów rolnych i przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem rolno-spożywczym. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami, fundusz ma się również przyczynić do zahamowania negatywnego wpływu pandemii koronawirusa na rolnictwo. Misja FGR będzie realizowana poprzez dopłaty do oprocentowania kredytów obrotowych oraz udzielanie bankom gwarancji spłaty kredytu.
O ile spłata części oprocentowania była znana gospodarzom z kredytów preferencyjnych, o tyle gwarancja spłaty w sektorze rolniczym jest zjawiskiem dość nowym. Oznacza to tyle, że jeśli kredytobiorca nie wywiąże się ze zobowiązań kredytowych, jego kredyt zostanie spłacony ze środków zgromadzonych w Funduszu Gwarancji Rolnych. Oczywiście nie cały i pod pewnymi warunkami. Jak łatwo przewidzieć, gwarancja tego typu będzie stanowiła dla banku swego rodzaju rekompensatę. Atrakcyjność owej rekompensaty polega zaś na tym, że dotąd trudno było przeprowadzić egzekucję należności, jeśli rolnik nie płacił rat zaciągniętego kredytu.
Dopłata do oprocentowania z Funduszu Gwarancji Rolnych wyniesie 2% i będzie stosowana jedynie przez 12 miesięcy od podpisania umowy kredytowej. Jeśli okres kredytowania będzie dłuższy, w kolejnych miesiącach kredytobiorca będzie płacił pełne oprocentowanie samodzielnie.
Gwarancja spłaty może obejmować maksymalnie 39 miesięcy w przypadku kredytów odnawialnych i 51 miesięcy przy kredytach nieodnawialnych. Obrotowe kredyty preferencyjne z gwarancją FGR będą mogły zaś być zaciągane odpowiednio na 36 lub 48 miesięcy. Jak łatwo zauważyć gwarancja może być o 3 miesiące dłuższa.
Maksymalna kwota gwarancji nie może przekroczyć 80% niespłaconego kapitału. Jeśli dojdzie do sytuacji, w której wypłata gwarancji z funduszu będzie konieczna, kredytobiorca będzie musiał zwrócić wszystkie wypłacone środki na osobnych zasadach. Kredyty z gwarancją FGR można zaciągać do 31 grudnia 2020 r. w bankach współpracujących z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.
Twoja prośba została przekazana do naszych doradców. Skontaktujemy się w przeciągu najbliższych 24 godzin, aby przedstawić najlepszą ofertę.