Pandemia wpływa na rolnictwo w ogromnym stopniu. Ceny w skupach produktów rolnych spadają w zastraszającym tempie. Doszło już do tak paradoksalnej sytuacji, że niejednokrotnie lepiej byłoby nie robić nic. W tak wymagającej dziedzinie, jak rolnictwo, nie jest to jednak możliwe. Podjęte wcześniej decyzje będą przynosić płody jeszcze przez wiele miesięcy. Nie ma wyboru - trzeba ten etap przetrwać.

Na domiar złego lekkie deszcze występujące w ostatnich miesiącach nie są wystarczające. Polsce znów grozi susza. Aby zabezpieczyć swoją działalność w tak trudnym okresie wielu gospodarzy zaczyna się więc interesować kredytami dla rolników na koronawirusa.

Ostatnie działania resortu rolnictwa ułatwiają wzięcie kredytu dla rolnika na preferencyjnych warunkach.

Pożyczki dla rolników można wziąć na preferencyjnych warunkach. Oznacza to, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może spłacić część oprocentowania z pobranego kredytu. W ten sposób można uzyskać dodatkową gotówkę znacznie mniejszym kosztem. Podczas ostatniego Strajku Przedsiębiorców widać było wyraźnie, że dotychczasowa pomoc rządowa jest niewystarczająca. Mimo to warto znać nowe możliwości, które pojawiły się podczas pandemii.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeznaczył 1 mld złotych na kredyty na wznowienie produkcji po klęskach żywiołowych. Pula na dopłaty do oprocentowania w takiej sytuacji wynosi 21,8 mln zł. Pod uwagę zostały wzięte także kredyty rolnicze na sfinansowanie części kosztów inwestycji. Suma środków na dopłaty oprocentowania wynosi tu 4 mln zł, a limit tej konkretnej akcji kredytowej to 500 mln zł. Kwoty te wydają się duże, jednak biorąc pod uwagę liczbę potrzebujących nic dziwnego, że walka o ich zwiększenie wciąż trwa, a sytuacja zmienia się dynamicznie.

Procedura ubiegania się o kredyt suszowy i inne kredyty klęskowe jest dość skomplikowana.

Kredyt dla rolników na koronawirusa należy do tak zwanych kredytów klęskowych. Procedura ubiegania się o ten typ kredytu jest podobna w każdym przypadku. Cały proces można opisać w kilku krokach:

• Klęska (żywiołowa, epidemiologiczna, czy inna) wywiera wpływ na rolnictwo.
Wójt lub burmistrz składa do wojewody wniosek o powołanie specjalnej komisji.Komisja wystawia protokół oszacowania szkód.Rolnik gromadzi komplet dokumentów wymaganych przez konkretny bank.Następuje wypełnienie wniosku.Bank i kredytobiorca podpisują umowę kredytową.

Jest to oczywiście scenariusz optymistyczny, w którym wniosek o kredyt rolniczy zostaje rozpatrzony pozytywnie. W praktyce okazuje się, że na każdym etapie można napotkać przeszkody. Kredytów klęskowych udzielają wyłącznie banki współpracujące z ARiMR. Każdy z nich może wymagać nieco innych dokumentów i dysponować umową o innych zapisach. Porównanie ofert bez znajomości żargonu prawnego może mieć dalekosiężne konsekwencje finansowe. Z tego względu doradztwo kredytowe cieszy się wśród rolników rosnącym powodzeniem, dając realną oszczędność czasu i szansę na uzyskanie kredytu na lepszych warunkach.

Gospodarstwo może stać się zabezpieczeniem kredytu hipotecznego dla rolnika.

O preferencyjny kredyt dla rolników na koronawirusa mogą starać się zarówno indywidualni rolnicy nie prowadzący działalności gospodarczej, jak i małe, średnie i duże przedsiębiorstwa rolne. Kluczem do uzyskania kredytu jest zdolność kredytowa. Aby ją podwyższyć należy uwzględnić wszelkie dochody uzyskiwane w ostatnim czasie. Warto wiedzieć, że poszczególne banki mogą przywiązywać różną wagę do różnorodnych źródeł dochodu. Jeśli jest taka konieczność, zdolność kredytową można zwiększyć poprzez zabezpieczenie kredytu hipoteką.

Pośród warunków ustalonych przez resort rolnictwa można trafić na prawdziwe okazje, jak przeznaczony dla młodych rolników kredyt na zakup ziemi rolnej z częściową spłatą kapitału. Warto pamiętać, że choć dopłaty do kredytów preferencyjnych pochodzą od ARiMR, umowa podpisywana jest z bankiem. Okres kredytowania i okres karencji są zaś kwestią ustaleń między stronami owej umowy. Negocjować można również opłaty i prowizje.